Kiedy małe dziecko uczy się mówić nikt się nie dziwi, że często nieprawidłowo wypowiada niektóre głoski. Zamiast szafa słyszymy „safa”, czapka jest „capką”, a robak „lobakiem” albo „jobakiem”. Z biegiem czasu problemy same powinny zniknąć. Niestety czasami bywa i tak, że dziecko i jego rodzice potrzebują specjalistycznej pomocy. Osoba, która pomaga w prawidłowym rozwoju mowy nazywa się logopeda.
Jak wygląda wizyta u logopedy?
Zajęcia odbywają się zwykle raz w tygodniu. Czasami logopeda jest na etacie przedszkola, do którego dziecko uczęszcza, wtedy nie trzeba się martwić o terminy i wizyty prywatne. Terapeuta razem z podopiecznym siadają przed lustrem, dzięki temu dzieciak patrzy jaki kształt powinny przybierać usta podczas wypowiadania różnych głosek. Prócz tego wykonywana jest „gimnastyka języka” czyli poruszanie językiem w różne strony, są ćwiczenia oddechowe i jeszcze kilka innych. W zależności od tego z czym dziecko ma największy problem następuje powtarzanie wielu wyrazów, w których występują kłopotliwe głoski. Szczotka, szuflada, rowerzysta, żyrandol, szczypiorek itp. Na koniec spotkania logopeda wkleja do specjalnego zeszytu kartkę z ćwiczeniami do wykonywania w domu.
Logopedia dla dorosłych
Czasami pomoc logopedyczna potrzebna jest nie tylko dzieciom ale i dorosłym. Na przykład ludzie, którzy pracują w radiu i telewizji, aktorzy uczą się wyraźnego wypowiadania słów. Wtedy zdarza się ćwiczenia logopedyczne (zobacz) tworzą zdania typu „chrząszcz brzmi w trzcinie” albo „Suchą szosą Sasza sobie szedł”. Jeśli ktoś chciałby na własny użytek takie łamigłówki dla języka wypróbować to sporo przykładów można znaleźć w internecie.